Lily Lolo, Mineral Blusher

07:40

Lily Lolo, Mineral Blusher

Minerały skradły już moje serce, więc namiętnie je na sobie testuje ;) Dziś idzie na tapetę odcień Sunset, czyli lekkie ożywienie tego zimnego okresu.

Opis producenta:

Róż mineralny o naturalnym, prostym składzie. Produkt pozytywnie wpływa na skórę. Polecany dla wszystkich rodzajów cer, w szczególności dla tłustych i problematycznych. 

Moje odczucia: 

Ze składem się zgadzam, jest całkowicie mineralny, od razu jakoś łatwiej mi się go wtedy nakłada na twarz i nie mam wrażenia, że jest ciężki, że zaraz mnie po nim wysypie, wręcz przeciwnie. Co do tłustej cery, jestem jej posiadaczką, więc niestety w ciągu dnia muszę go poprawiać, bo ścierają mi się w ciągu dnia.

Jako, że jest tu róż sypki, lubi się pylić, ale to nieuniknione przy takiej formie, także jak to się mówi "widziały gały co brały". Jest wydajny i to bardzo, wystarczy niewielka ilość, aby już policzki ładnie wyglądały, a co jest dodatkowym plusem, można stopniować efekt i nie zrobimy sobie nim krzywdy.

Kolorów jest sporo w asortymencie, każda z Was na pewno dopasuje sobie jakiś odcień. Jak widać ma bardzo delikatne drobinki, ładnie rozświetlają one policzek. Jak na tak wydajny róż i mineralny róż, cena nie jest wygórowana.

A tak prezentuje się na policzku:

Efekt jest subtelny, bo taki chciałam uzyskać do swojej bladej cery, ale można go dopasowywać.

Zalety:

+ całkowicie mineralny

+ wydajny

+ można intensyfikować efekt

+ spory wybór kolorów

+ cena w stosunku do jakości i wydajności odpowiednia

Wady:

- pyli (takie uroki sypkich kosmetyków)

- ściera się w ciągu dnia, szczególnie przy tłustej cerze

Cena: 

39,90zł/ 3g