Zapewne każda z Was ma kilka takich perełek, które bardzo chciałaby mieć. Ja też takie mam, niewiele, ale mam nadzieję, że do spełnienia przy najbliższych miesiącach. Już jedno z marzeń swoich spełniłam, więc nie ma go już na liście, ale powiem Wam co to było...a mianowicie permanentny makijaż brwi piórkiem! Jeśli chcecie zobaczyć efekt, to zapraszam na Fanpage'a. Osobny post na pewno tez o nich będzie, ale to po wygojeniu :) A tak prezentuje się moja wishlista:
1. Obudowa HardCase na telefon. Ja lubię takie kolorowe pierdoły na telefon, które też mają dodatkowe zastosowanie, w tym przypadku jest to dodatkowa ochrona. Obecnie na swoim samsungu mam print z kocimi łapkami :) Używam tej obudowy już od 5 miesięcy i widnieją na niej tylko drobne ryski, które nawet się nie rzucają w oczy. Zawsze to dodatkowo chroni telefon, który już mi parę raz wypadł, bo mam dziurawe ręce. Chcę sobie jeszcze jakąś dodatkową zamówić na zmianę, zapewne to będzie jakiś zwierzak, może wilka? Zobaczymy :)
2. Narzuta waterfall z pinaki. Zazwyczaj nie lubię kupować rzeczy, które są bardzo "na topie" i wszyscy je noszą. Nigdy nie lubiłam nosić tego samego co nosi co druga laska. A tak się teraz dzieje w przypadku takich narzutek, jednak ta z pianki neoprenowej wyjątkowo bardzo mi się podoba! Muszę ją w końcu mieć!
3. Perfumy Thierry Mugler Alien. Są piękne! jak Angele, które uwielbiam i mogłabym się nimi psikać codziennie. Teraz jednak pora na potwora. Szkoda, że są takie drogie, bo pewnie już dawno kupiłabym je bez najmniejszego zastanowienia.
4. Pędzle Zoeva. I to jest moje marzenie największe! Nie dość, że pięknie wyglądają, są takie eleganckie, urocze, dziewczęce...to jeszcze są na prawdę dobrymi jakościowo pędzlami. Najchętniej chciałabym jeszcze te do twarzy, ale ich koszt nie jest mały. Pewnie i tak nie prędko sobie na nie pozwolę, ale co tam, nie pije, nie pale, coś od życia też chcę :D W końcu osoba która zajmuje się makijażem powinna mieć porządny sprzęt, a co ;)
5. Matujący puder Vichy Dermabled. Nigdy go nie używałam, ale czytałam o nim wiele dobrego. Na mojej tłustej, świecącej cerze mało który podkład wytrzymałby solo, może nawet pokuszę się o stwierdzenie, że żaden! Dlatego muszę liczyć na puder, który go utrwali, a jest niewiele porządnych. Ten podobno taki jest, więc chciałabym go wypróbować i też się nim zachwycić.
6. Legginsy/spodnie funkcyjne Nike. Ostatnio ruszyłam tyłek i zaczęłam co nieco ćwiczyć. Tak dla samej siebie, dla zdrowia, dla poprawienia kondycji no i żeby zrzucić te parę kilo na lato. Przydałoby się jednak ćwiczyć w czymś wygodnym no i wymarzyły mi się te spodnio-legginsy. Mogły by być nawet z Lidla, ale paskudy robią tylko 3/4 albo krótkie, a ja takich nie chcę. Czemu nie zrobicie do cholery normalnych spodni?! Eh.
A Wy macie jakieś wymarzone rzeczy, które tak bardzo pragniecie mieć? Piszcie w komentarzach! :)
Ja też nie lubie się nosić bardzo na topie jak wszyscy, ale mnie również wyjątkowo podoba się ta narzuta waterfall :)
OdpowiedzUsuńAlien też jest na mojej wish list ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na wishliście obudowa do lg (sie zbieram do kupna i zbieram i zebrać się nie mogę :D )
OdpowiedzUsuńkolejne kolory lakierów semilac (kilka dostanę na urodziny, które mam niedługo), kieszonkowa waga (też mam od dawna kupić ale w końcu dostanę :D ) i kwas alfa - liponowy i konserwant którego zapomniałam kupić :) (kwas to takie małe chciejstwo które pojawiło się po zamówieniu półproduktów i wszędzie zaczął się pojawiać)
A największe chciejstwo to remont pokoju ale to jeszcze dluuugo. :(
chyba dzisiaj gdzieś widziałam taką narzutkę - znaczy się na jakimś FP :)
OdpowiedzUsuńMam Aliena i go uwielbiam! Zapach Terrorysta, jak ja to mówię. Warty jest każdej wydanej na niego złotówki :)
OdpowiedzUsuńTwój nick mówi sam za siebie :)
UsuńLegginsy do treningu z Nike są najlepsze ;) mam milion na siłownię ale od nich są najwygodniejsze i nie gotuje się w nich. Ewentualnie polecam jeszcze te z New Yorkera, tańszy zamiennik i nie odbiega jakoś znacznie jakościowo ;)
OdpowiedzUsuńMam z pianki spódnicę i jest to moja ulubiona w tej chwili :) Nad narzutką też myślę, może namówię mamę na zakup na spółkę :)
OdpowiedzUsuńspódnicę też mam i jest super, bardzo fajnie leży :)
Usuńach Alien.... moje marzenie od dawna :)
OdpowiedzUsuńAj na pędzle to i ja mam ochotę <3
OdpowiedzUsuńPodobają mi się też takie piankowe narzutki :) Ja powoli tworzę moją nową wiosenną wishlistę, może w weekend uda mi się ją opublikować na blogu, przede wszystkim chcę sobie kupić blender, nowy zegarek i torebkę :)
OdpowiedzUsuńspodnie funkcyjne nike sa swietne! ;) a czemu tak krotka wishlista?
OdpowiedzUsuńhmm, chyba nie mam większych wymagań :D tylko tych rzeczy pragnę najbardziej ;)
UsuńTe pędzelki cudne :) Też planuje kiedyś kupić, tylko zawsze są ważniejsze wydatki :(
OdpowiedzUsuńPędzle Zoeva również za mną chodzą :)
OdpowiedzUsuńDuzo tych chciejstw, ale w koncu jestesmy kobietami, wiec co! :D Mnie tez sie marza pedzle Zoevy Rose Gold vol 2, wygladaja cudownie!!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej piankowej narzuty, pierwszy raz się z nią spotykam
OdpowiedzUsuńUwielbiam Aliena!! Pachniałam nim na sowim ślubie :)
OdpowiedzUsuńJa coś podobnego do tej pianki widziałam w Textilu za 39,90 zł i chyba nawet jutro się tam przejdę przyjrzeć bliżej:)
OdpowiedzUsuńserio? o kurde, to muszę zajrzeć przy najbliższej okazji :)
Usuńpodobną narzutkę kupiłam dziś mamie na niedzielne urodziny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ten puder :)
OdpowiedzUsuńTe narzutki są świetne. Też bym taką chciała.
OdpowiedzUsuńNo Zoeva mi się marzy również, ale cenowo ohhh a tu tyle wydatków :D
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie taką narzutkę parę miesięcy temu dosłownie za grosze. Sądziłam, że nigdy nie odważę się w niej wyjść do ludzi, bo wygląda trochę kosmicznie :P A tu proszę - stała się modowym hitem :D
OdpowiedzUsuńFajne obudowy na Samsunga S5 widziałam w Rossmannie. Te narzutki bardzo mi się podobają, a pędzle Zoeva bardzo bym chciała :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak z jakością tych z Rossmanna ;)
UsuńAlien to moje Signature Scent ♡ zresztą login od niego.. ;) ;) kocham ♡♡♡
OdpowiedzUsuńCo do matu na twarzy.. spróbuj z białą glinką, np. Mokosh, którą miałaś w Shiny ;)
a faktycznie, nick mówi sam za siebie :)
Usuńa używam tej glinki, ale chyba mało systematycznie...:(
Legginsy zakupiłam jakiś czas temu i sa mega wygodne!
OdpowiedzUsuńPędzle Zoeva to świetny wybór i warto w nie zainwestować, jestem pewna, że będziesz z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa chciałam też taką narzutkę ale słabo się układała więc wzięłam piankowy płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym się odważyła na permanentny makijaż brwi piórkiem.
OdpowiedzUsuńCo do chciejlisty to też pędzelki Zoeva mi się marzą. =)
Za mną ostatnio chodzi torebka z frędzlami :)
OdpowiedzUsuńPędzle też za mną chodzą i o nich marze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/
Z alienem to się do jesieni wstrzymaj. Bo teraz większość społeczenstwa mogłaby uznać, że ich podduszasz. Moim zdaniem to wybitnie nie letni zapach:)
OdpowiedzUsuńnie wiem kiedy będzie mnie na niego stać, ale podejrzewam, że do lata na pewno :p
UsuńBardzo fajna taka narzutka :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł na taki post, jak już są jakieś chęci zebrane to łatwiej później jakąś chociaż jedną spełnić :):)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękną buzię!!
na mojej liście też są pędzle Zoeva, taka narzutka też by mi się przydała:)
OdpowiedzUsuńMoja chciejlista ciągnie się w nieskończoność :D
OdpowiedzUsuńOdpowiednich spodni do ćwiczeń i ja szukam :) N razie zaopatrzyłam się w koszulkę
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię mieć tego co wszyscy ;) A puder matujący też mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńAch ten zestaw pędzli chodzi i za mną już od kilku miesięcy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Angela Muglera :) Obcego też bym chętnie przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńNarzutkę też chętnie przygarnę. Mają swój urok. ;)
OdpowiedzUsuńPuder Dermablend jest też na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńTen zestaw pędzli też bym chciała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tych perfum :)
OdpowiedzUsuńTez bym chetnie takie pedzelki przygarnela :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie na mojej chciejliście również znalazłyby się pędzle Zoeva :)
OdpowiedzUsuńte spodnie sa mega :) swietnie sprawdzają się przy ćwiczeniach :) mnie również korcą te zoevy ale z czasem dopiero po nie sięgnę :) na mojej wishliście sa teraz nowe raybany bo w starych pękła szybka ;/ a już mam je tyle lat,że nie opłaca się nowej wstawiać bo ramki juz dygoczą na boki ;/
OdpowiedzUsuńTobie się marzy obudowa do smsunga S5, a mnie samsung S5 :P Ostatnio też zaczęłam zastanawiać się nad tymi piankowymi narzutami. Na razie mam sukienkę z takiego materiału :)
OdpowiedzUsuńPuder Vichy Debrmablend miałam. Moim zdaniem lepszy jest sypki z KAnebo :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym ten zestaw pędzli i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na jakąś narzutkę, ale chyba wolę z innego materiału.
OdpowiedzUsuń