09:31
Blondyna? Czemu nie! Farbowanie L'Oreal Preference Viking + Les Blondissimes 05. Moja pielęgnacja włosów oraz ich obecny stan po farbowaniu.
Nie
farbowałam włosów od października. W nowym roku postanowiłam, że zmienię kolor
i padło na blond, którego jeszcze w życiu nie miałam nie licząc wpadki fryzjera
parę lat temu, gdzie blond miałam do połowy głowy (zdjęcia gdzieś w archiwum
bloga) ale okej… Zaopatrzyłam się więc z 2 butle spreju do włosów Joanna Blond Refelx, które już kiedyś
stosowałam i działały na prawdę dobrze, a nie chciałam, żeby to rozjaśnienie
było takie agresywne, rozjaśniałam je stopniowo psikając włosy raz na tydzień
owym sprejem aż do kwietnia, kiedy zdecydowałam się zafarbować włosy. Także
tego czasu trochę było. Potem szczęśliwie trafiłam na promocję w Naturze na
farby z L’Oreala, które mają piękne odcienie i kupiłam dwa róże, skandynawski
chłodny odcień o nazwie Viking i delikatny rozjaśniacz Les Blondissimes 05. Nie chciałam, aby
ten kolor wyszedł agresywnie jasny, ale też nie chciałam rozbitego jajka na
głowie. Chciałam iść w chłodne odcienie, a wyszło co wyszło. Z farbowania ogólnie
jestem zadowolona, choć kolor jeszcze nie jest taki, jaki oczekiwałam, że
będzie, ale jednak moje włosy nie były dostatecznie jasne na taki lodowy
odcień. Zakupiłam już kolejne odcienie tych farb, ale następne farbowanie
dopiero za miesiąc, dam troszkę odpocząć włosom.
Jakby nie było, blondaskiem jestem, tak jak chciałam, choć kolor wpada lekko jeszcze w żółto-złote tony. Zdjęcia są robione już po jednym myciu głowy w świetle dziennym.
Jak na dwie użyte farby na moje długaśne włosiska, to i tak ładnie pokryło. Kolor wyszedł od samego skalpu po same końce w miarę równomiernie. Uważam, że w zasadzie pasuje mi ten kolor i dziwie się, że nie jestem naturalną blondyną. Mam jasna karnację, co by się nawet nie pokusić o nazwanie mnie bladolicą, jasna oprawa oczu... w sumie, w najbliższym czasie nie panuję ich przyciemniać, a może i nawet w dalszym czasie...;)Kolor ja na razie po 3 myciach się trzyma, oczywiście jest nieco inny niż zaraz po farbowaniu, ale jest nadal ładny. Ze spokojnym sumieniem mogę polecić te farby!
A tak wyglądają moje końcówki. Nie są tragiczne jak na rozjaśnianie i farbowanie na blond.
Obecnie używam na nie szamponu Inoar wraz z odżywką z serii Argan Oil i recenzja pojawi się niebawem, lecz teraz napiszę, że to cud, miód na włosy. Ta doskonała para sprawia, że włosy są gładkie, nie puszą się i są milutkie w dotyku jak jedwab! Akurat te produkty sprawiają, że włosy są na prawdę nawilżone i lepiej się rozczesują. Dodatkowo używam załączonej do farby odżywki z Aktywatorem Połysku. Jak sama nazwa wskazuje daje ona tylko połysk i utrwalenie koloru i tak w zasadzie to działa. Na wciąż mokre włosy nakładam olejek Inoar Extreme Premium Oli, który dodatkowo je nabłyszcza i jeszcze wygładza, sprawiając, że włos jest sypki. Suszę je spokojnie suszarką z jonizacją i na suche włosy nakładam jeszcze keratynę CHI Silk Infusion w dosłownej ilości pół ziarna grochu. Włosy wtedy mniej się plączą i wyglądają na zdrowe, a dodatkowo produkt ten ma jeszcze odżywiać. To w zasadzie wszystkie kosmetyki jakie używam. Niewiele, ale wystarczająco na obecną chwilę.
A tutaj porównanie koloru. Widać gołym okiem, że kolor zmienił się diametralnie. Długości już nawet nie porównuję, bo te kudły już nie długo nie będą mi się mieścić w kadrze ;) Sięgają mi już praktycznie do pupy :) Przydałoby się je jednak delikatnie skrócić choćby ze względu na same końcówki.
A włosy czeszę tylko TT, którą odkryłam dopiero nie dawno i stwierdziłam, że faktycznie ten szum nie był o byle co, bo jest na prawdę świetna.W promocji opłaca się ją kupić, ja dorwałam ją za 45złz przesyłką na e-kobieca.pl. Jeszcze w pięknym pistacjowo-różowym kolorze!
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was obszernym włosowym postem. Dajcie znać, czy jesteście na detoksie od farb, czy jednak regularnie farbujecie łepetynkę? :)
******************************************************
Przypominam też o trwającym rozdaniu! Kliknijcie na zdjęcie, jeśli chcecie wziąć udział. Do zgarnięcia 13 kosmetyków różnych firm!
Piękny kolor i świetnie do Ciebie pasuje:)
OdpowiedzUsuńJakie Ty masz śliczne włosy! A kolor Ci pasuje, chociaż taki rudawy blond też bardzo ładnie na Tobie wyglądał :)
OdpowiedzUsuńw obu Ci bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńmi by było szkoda włosów , nie farbuje chyba od 2 lat
OdpowiedzUsuńkolor śliczny ;)
OdpowiedzUsuńJakie dłuuugie !
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie
Może nie lodowo, ale kolor i tak wyszedł ciekawy :) Wydaje mi się, że Ci pasuje. Poza tym, masz tak piękne włosy, że ju samo to daje +10 do każdego koloru :)
OdpowiedzUsuńTobie pasują ciepłe kolory, więc nie wiem, czy na Twoim miejscu zostawiłabym taki czy próbowałabym go ochłodzić :) Bardzo długie już masz włosy!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor wyszedł :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek Ci wyszedł :) Witamy w świecie blondynek :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńKolor wyszedł bardzo ladnie, ale ten z października to jednak bardziej mi się podoba :p
OdpowiedzUsuńKolor bardzo do ciebie pasuje
OdpowiedzUsuńpasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńjakie dłuuugie włosy :D kolor bardzo pasuje do cery :)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci taki kolorek ;) A poza tym masz cudowne te włosiska *.*
OdpowiedzUsuńKolor wyszedł śliczny :) Pasuje ci, mi podoba się stary odcień i ten nowy :) A włosy cudne!
OdpowiedzUsuńAle cudowny blond.. Bardzo Ci pasuje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci pasuje ten blond! Szczególnie na zdjęciu z profilu widać jak się komponuje ze skórą :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy! Świetnie wyszło ;-)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor Ci wyszedł i gdyby moje były takie ładne kolorystycznie jak Twoje z października to bym nie farbowała ;)) Też chciałam wrócić do blondu a poszłam w ciemne i póki co dobrze mi z tym :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor :)
OdpowiedzUsuńJa też nie tak dawno pofarbowałam się Castingiem z tej firmy i nie narzekałam.
wooow jak nie Ty :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!:)
OdpowiedzUsuńKolor jest super, choć osobiście bardziej podobał mi się wcześniejszy :) Bardzo ładne masz włosy, zazdroszczę długości :)
OdpowiedzUsuńW obu kolorach ci ładnie, bo ładnemu we wszystkim ładnie :-)
OdpowiedzUsuńW obu kolorach ci ładnie, bo ładnemu we wszystkim ładnie :-)
OdpowiedzUsuńJaki blondaseeek :D Jednak chyba najbardziej mi się podobała Twoja czerwień <3
OdpowiedzUsuńładny odcień i piękne włosy, jestem pod wrażeniem długości :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, idzie w coraz lepszą stronę, cudowne masz te włosy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne wlosy, kolor rewelacja, bardzo Ci pasuje!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wstawiłaś zdjęcia całej twarzy aby zobaczyć jak kolor prezentuje się z Twoim typem kolorystycznym ;)
OdpowiedzUsuńKolorek fajny wyszedł :) choć ja wyleczyłam się z tak jasnych odcieni i postawiłam na naturalne niefarbowane włosy :)
wow <3
OdpowiedzUsuńAle włosy <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :) parę myć fioletowym szamponem na pewno ładnie go ochłodzi, choć nie uważam, żeby wyglądał żółto. A długości szczerze zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuń