1. Balneokosmetyki Malinowy Zdrój - Biosiarczkowy żel peelingujący do mycia ciała
Spodziewałam się, że zapach będzie bardzo ziołowy i nieco odpychający, na szczęście się pomyliłam i okazało się, że jest delikatny i wyczuwam nutę lekko cytrusową(?)zdecydowanie taką, którą ciężko określić jednym słowem. Pieni się również całkiem dobrze, choć mogłoby być lepiej. Drobinek są wyczuwalne, ale nie zdzierają na tyle dobrze, by mnie zadowolić. Poza tym wolę używać peelingu po kąpieli, a nie w trakcie, bo nie lubię czuć tych granulek później pod tyłkiem ;) Prawdę mówiąc produkt nie dla mnie, ale to nie oznacza, że jest zły ;)
Cena – ok. 29zł / 200ml
2. Balneokosmetyki Malinowy Zdrój - Szampon do włosów przeciwłojotokowy i przeciwłupieżowy
Zapach też nie jest agresywny, delikatny jak w przypadku peelingu. Konsystencja jest czymś pomiędzy żelem, a standardowym szamponem. Na moje włosy zużyłam prawie pół buteleczki na raz. Efektów nie było żadnych, włosy wcale nie były dzięki niemu dłużej świeże. A łupieżu nie mam, więc pod tym kątem nie mogę się wypowiedzieć. Jak dla mnie mała klapa.
Cena – 29zł / 200ml
3. Bioliq - balsam intensywnie odżywiający
Osobiście uważam, że jestem leniem w stosowaniu kremów do rąk. Nie mam problemu z ich suchością, ani niczym podobnym i po prostu zapominam o stosowaniu jakiegokolwiek kremu na nie. Dlatego też używam bardzo sporadycznie, a każdy krem czy balsam oddaję w lepsze ręce, w te, które potrzebują go bardziej, czyli tacie, albo chłopakowi :) Oboje są zadowoleni, ale raczej nie są skorzy do wylewnej recenzji ;)
 Cena- 20zł / 180ml
4.Etre Belle - Mascara lash x-press & hyaluronic
O tej cudnej maskarze już pisałam, więc nie ma co powielać, odsyłam do recenzji: klik  
5.Grashka - korektor cieni pod oczami
Z początku przesądziłam ten korektor, założyłam, że będzie do bani, po poprzednim złym wrażeniu z bazą Grashki. No i przesądziłam, bo korektor okazał się moim codziennym must have'm. Nie mam ogromnych cieni pod oczami, więc używam go w małej ilości i dla mnie jest efekt jest zadowalający. Jednak przede wszystkim używam go do brwi, a raczej do modelowania ich i wyostrzania kształtu. Nieużywany miał fakturę marmurku, bo wybabraniu w nim paluchem stracił ten wzorek, ale sprawdza się doskonale, bo nie jest ani zbyt treściwy, ani za rzadki. Dobrze się spisuje i z czystym sumieniem mogę go polecić :) 
Cena - 21zł / szt.

A Wasze oczekiwania spełniło to pudełeczko? :)

6 komentarzy:

  1. Ja byłabym zawiedziona taką zawartością :( dobrze, że nie zamówiłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. spodobała mi się zawartość tego pudełeczka

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja troszkę żałuję że nie zamówiłam tego pudełeczka ;D Poczekam może za czas jakiś będzie w jakiejś promo :D

    OdpowiedzUsuń
  4. mam ochotę na balneokosmetyki, często dziewczyny na YT je pokazują

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie to pudełko było ok, ale bez zachwytów. W tym miesiącu jest znacznie, znaaaacznie lepsze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Natalko rychło wczas piszesz recenzje ;p Ten szampon był najgorszy z całego pudełeczka jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za WSZYSTKIE komentarze, jest mi niezmiernie miło czytając je! :)