Ta "rana" wywołała we mnie reakcję "bleee!", czyli Twoja praca jak najbardziej wyszła tak, jak powinna. ;)) Sama nie umiałabym zrobić czegoś takiego za pomocą zwyczajnych kosmetyków do makijażu. ;)
w pierwszysm momencie mną wstrząsnęło więc wyszło ci jak najbardziej ;P Ja boję się widoku krwi więc szybko zerknęłam i od razu zjechałam na dół napisać ;) i już więcej nie oglądam ;pp
O matko! W pierwszym momencie jak zobaczyłam te zdjęcia to aż mi serce zaczęło mocniej bić- nie przepadam za widokiem ran... ale ta jest tak "fuj" że aż piękna- jak dla mnie charakteryzatorskie dzieło sztuki :)
Witaj:) Zostałaś u mnie na blogu wyróżniona 'nagrodą' so sweet blog award:) Zachęcam Cię do przedstawienia swojej listy blogów wyróżnionych, chętnie przeczytam taką listę:) Pozdrawiam
Ta "rana" wywołała we mnie reakcję "bleee!", czyli Twoja praca jak najbardziej wyszła tak, jak powinna. ;)) Sama nie umiałabym zrobić czegoś takiego za pomocą zwyczajnych kosmetyków do makijażu. ;)
OdpowiedzUsuńWyszło strasznie! Ale w pozytywnym sensie :P Wydaje mi się, że gdyby zieleń nie byłaby z połyskiem byłoby lepiej, poza tym rewelacja!
OdpowiedzUsuńKochana jak ją zrobiłaś fajnie wyszło:) Sama ostatnio zbieram się do zrobienia czegoś w tym stylu:)
OdpowiedzUsuńmetoda prób i błędów :)
UsuńObrzydliwe!:D
OdpowiedzUsuńfantastyczny efekt ! To już trzeba mieć talent, żeby tworzyć takie "bleee cuda" :D
OdpowiedzUsuńświetne to jest
OdpowiedzUsuńw pierwszym odruchu myślałam, że jest prawdziwa...
OdpowiedzUsuńwyszło genialnie :)
OdpowiedzUsuńświetnie ci to wyszło
OdpowiedzUsuńfajny efekt:0
OdpowiedzUsuńw pierwszysm momencie mną wstrząsnęło więc wyszło ci jak najbardziej ;P Ja boję się widoku krwi więc szybko zerknęłam i od razu zjechałam na dół napisać ;) i już więcej nie oglądam ;pp
OdpowiedzUsuńwyszla bardzo realistycznie, rewelacyjna robota!
OdpowiedzUsuńokropna! Uhhh. Szkoda, że zieleń nie jest ciemniejsza, albo chociaż z domieszką czerni ;] ale i tak ładnie poszło
OdpowiedzUsuń----------
www.klik-klikr.blogspot.com
taka zakażona rana charakteryzuje się właśnie dość jasną zielenią, ale i tak nie do końca mi wyszło :)
Usuńwyszło super co TY bredzisz? :D
OdpowiedzUsuńAż mnie ciary przeszły jak zobaczyłam tę ranę. Bardzo realistyczny efekt. Gratuluję umiejętności :)
OdpowiedzUsuńO matko! W pierwszym momencie jak zobaczyłam te zdjęcia to aż mi serce zaczęło mocniej bić- nie przepadam za widokiem ran... ale ta jest tak "fuj" że aż piękna- jak dla mnie charakteryzatorskie dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńokropnie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńWygląda dość realistycznie, dobrze Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńzrobilo mi sie niedobrze :D
OdpowiedzUsuńświetne ;) jesteś jakąś charakteryzatorką?
OdpowiedzUsuńniestety nie :)
Usuńmrrrr świetna :D podoba mi się :D nie pasuje mi tylko niebiesko-turkusowy cień
OdpowiedzUsuńto zieleń, która miała świadczyć o zakażeniu :D
UsuńPodejrzewam, że na jej widok miałam wyraz wstrętu na twarzy, więc wygląda bardzo realistycznie :D
OdpowiedzUsuńJeju, wygląda jak prawdziwa! Cudownie.
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu arcydzieło :)
OdpowiedzUsuńfujka:) ale i tak zdolniacha jesteś! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOooo matko, aż mnie to obrzydziło!
OdpowiedzUsuńMasz talent, dziewczyno :)
Jeżeli taki efekt osiągnęłaś samą kolorówką, to aż strach pomyśleć co byś stworzyła przy użyciu profesjonalnych kosmetyków do charakteryzacji!
OdpowiedzUsuńA co jako "budulec"? jakiś podkład w kompakcie? Klej? Bo duo tej grubości to chyba z tydzień by schło.
OdpowiedzUsuńohyda w pozytywnym znaczeniu tego słowa - o ile tak można:))
OdpowiedzUsuńRewelacja! Wygląda przerażająco i bardzo realistycznie ;)
OdpowiedzUsuńTo jest straszne! Wzbudziło emocje = wyszło :) SUPER dobra robota!
OdpowiedzUsuńojej jak żywe
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie i realistycznie zrobiona rana! Trochę szkoda, że ta zieleń ma satynową poświatę... myślę, że w macie byłoby idealnie.:)
OdpowiedzUsuńo matko ... ;)
OdpowiedzUsuńale jazda- wyglada realnie:)
OdpowiedzUsuńkciuk w górę:D
Rany, myślałam, że to prawdziwe!
OdpowiedzUsuńFuuuuj! :D
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda ! :)
OdpowiedzUsuńByłam przekonana, że to twoja ręka... znaczy prawdziwa rana :D
OdpowiedzUsuńokropne..
OdpowiedzUsuńczyli bardzo dobrze wykonane! ;)
Nie do końca poszło? Jest taka... przerażająca!!! Super wykonanie!
OdpowiedzUsuńfajny efekt :) dlugo robilas ten motyw?
OdpowiedzUsuńa fuuuuj ! :) dobra robota :)
OdpowiedzUsuńmatrix normalnie ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana, zapraszam ;) pawie-piorka.blogspot.com/2012/09/tag-versatile-blogger-award.html?m=0
OdpowiedzUsuńbardzo realistyczny efekt :)
OdpowiedzUsuńAż się wzdrygnęłam z obrzydzenia :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że w przyszłości będziesz malowała aktorów:)
OdpowiedzUsuńtalencior to Ty masz kobito ;)) rana jak ta lala ;) fuj fuj fuj ;)
OdpowiedzUsuńNie dość, że ładna to jeszcze utalentowana! Noo kurcze nic tylko Cię udusić po prostu haha :D Oby więcej takich 'makijaży' :D
OdpowiedzUsuńNie dość że piękna to i skromna, no no... :)
OdpowiedzUsuńWOW! Jestem pod wrażeniem Twojego talentu!
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam na mój nowy blog z pierzastymi kolczykami: oduchadoucha09.blogspot.com
:)
wygląda jak prawdziwa rana :D Mogła byś być charakteryzatorką, oczywiście jeśli jeszcze nie jesteś ;)
OdpowiedzUsuńWitaj:) Zostałaś u mnie na blogu wyróżniona 'nagrodą' so sweet blog award:) Zachęcam Cię do przedstawienia swojej listy blogów wyróżnionych, chętnie przeczytam taką listę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmoje rany też są brokatowe! : DDDDD
OdpowiedzUsuńnieźle wyszło :)
jak mi brakuje Twoich codziennych postów... :(
OdpowiedzUsuńWow ! Zdolna jestes... Ja totalnie nie wiem jak sie za takie cos zabrać ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę ;)
hmmm, w pierwszym momencie myślałam, że miałaś jakiś wypadek i coś Ci się stało
OdpowiedzUsuń