wybaczcie mi brwi, ale nie chciało mi się ich malować ani wyrywać ;)
Opis
producenta:
Mega
Volume Collagene to pierwszy tusz ze skoncentrowanym kolagenem. Rozdziela i
mega powiększa rzęsy, nasycając je czarnym kolorem.
Specjalna
gęsta szczoteczka z miękkim włosiem otula je odpowiednią ilością tuszu i
sprawia, że nabierają one objętości. Tusz nie kruszy się i nie rozmazuje, nie
pozostawia również grudek i nie skleja rzęs.
Intensywną
czerń tuszu zapewnia polimer Black Booster, który sprawi, że twoje spojrzenie
będzie wyjątkowo głębokie i wyraziste.
Innowacje
i składniki:
-
skoncentrowany kolagen
-szczoteczka
grubsza, niż tradycyjna,
-
nasycony kolorem Polimer Black Booster.
Skład:
Aqua,
Paraffin, Potassium Cetyl Phosphate, Arcylates Copolymer, Cera Alba, Copernicia
Cerifera Cera, Ethylene, Steareth – 2, Cetyl Alkohol, Phenoxyethanol,
Hydroxyrthylcellulose, Acacia Senegal, Stearyl Dimer, Dilinoleate Copolymer,
Sodium Dehydroacetate, Caprylyl Glycol, Hydrogenatet Jojoba Oil, Hydrogenated
Palm Oli, Propylene Glycol, Disodium Edta, Pentaerythrityl
Moja
opinia:
Tusz
idealny! Nie pogrubia może on każdej rzęsy z osobna, ale każdą z osobna
podkreśla, co daje efekt sztucznych rzęs dosłownie, na dodatek lekko je wydłuża
i oczywiście da się je podkręcić, jak praktycznie każdym tuszem, bo wystarczy
szczoteczkę dłużej przytrzymać przy końcówkach rzęs i będą pięknie podkręcone!
Nie ma mowy, żeby osypał się, czy pokruszył po całym dniu noszenia go,
wytrzymuje od samego rana, do samego wieczora. Nie skleja rzęs nawet po
nałożeniu dwóch warstw, nie robi też żadnych grudek. Czerń jest bardzo
intensywna i ładnie błyszczy. Szczoteczka duża i mogę być z nią problemy przy
malowaniu rzęs w wewnętrznym kąciku, ale da się wprawić i to przeżyć, za to
ilość tuszu jaką nabiera jest odpowiednia. Zmywając go nie rozmazuje się po
całej twarzy, ładnie schodzi nawet z najtańszym płynem micelarnym. Kosztuje
50zł, to dość sporo, jak na tusz, ale myślę, że jest wart swojej ceny, bo na
rzęsach wygląda pięknie.
ZALETY:
+ rzęsy
są idealnie rozdzielone, co daje nieziemski efekt pogrubienia
+
nie osypuje się, nie kruszy, nie pozostawia grudek, nie pozostawia owadzich
nóżek, nie skleja
+
lekko wydłuża
+
jest kruczoczarny
+
bardzo trwały
+ dobrze
się zmywa
+
szczoteczka nabiera odpowiednią ilość tuszu
WADY:
-
cena może odstraszyć, jednak efekt jaki daje wart jest 50zł
-
szczoteczka może sprawiać na początku problemy
Boże jakie gęste rzęsy,zazdroszczę !!!!:)
OdpowiedzUsuńNo, Twoje rzęsy same w sobie stanowią reklamę tego tuszu :)
OdpowiedzUsuńKiedy Ty naturalne masz takie gęste i grube te rzęsiska ;> Zazdroszczę :) Zdaje się, że niedługo ten tusz będzie na mega promocji w Rossmannie, jak tak polecasz to chętnie go kupię. :)
OdpowiedzUsuńMasz idealne rzęsy :D A tusz mimo swojej ceny kusi ;]
OdpowiedzUsuńTwoje "nagie rzęsy" wyglądają jak moje umalowane. Szczerze zazdroszczą. Jednak tusz daje efekt, och gdyby nie ta cena ...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że moje naturalne rzęsy utrzymają się jak najdłużej z takim efektem, bo będę bardzo ubolewać, jak skończy mi się moja cudowna odżywka! :(
OdpowiedzUsuńmyślałam niedawno o nim. Ale ty masz rzęsy mi ostatnio wyliniały:(
OdpowiedzUsuńteraz ciepło, dużo owoców i warzywek z działki i na pewno się wzmocnią :)
UsuńNa Twoich rzęsach wydaje mi się, że mało który tusz wyglądałby źle;)
OdpowiedzUsuńMiałam go i podobał mi się efekt chociaż wkurzało mnie osypywanie jak dobrze pamiętam.
Lubię tusze L'oreala choć ostatnimi czasy częściej sięgam po MF.
są takie, co i wyglądają tragicznie wręcz, ale to już na prawdę tusz musi być do bani :p
Usuńmi się właśnie trzyma cały dzień, a odkąd go dostałam maluję się nim codziennie, pomimo tego, że mam 12 innych tuszy i połowę już rozdałam, znów muszę komuś prezencik zrobić :)
oo, MF, mam jeden i daje mi bardzo naturalny efekt :)
Zgadzam się z Hexxana :)
Usuńlubię l'oreale, zawsze jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słoneczo-niedzielnie :)
Piękne rzęsy :) mi na moje krótkie i proste nic nie pomoże..
OdpowiedzUsuńchyba warto tyle zainwestować. co rozumiesz przez to, że szczoteczka na początku może sprawiać problemy?
OdpowiedzUsuńszczoteczka jest dość dużych rozmiarów, trzeba się po prostu nauczyć nią obsługiwać, żeby dobrze dostać się do najmniejszych rzęs :)
UsuńNa prawdę pięknie eksponuje Twoje rzęsy! :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńale masz rzęsiskaa!:D
OdpowiedzUsuńWOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOW!!! :O
OdpowiedzUsuńJak sztuczne!
Uwielbiam ten tusz oraz volume million lashes. Kocham kocham kocham! Rzęsy są nieziemskie i warto zainwestować pieniążki w ten tusz. Każda z Was będzie na pewno zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńJuż dawno miałam ochotę na ten tusz, ale po Twojej recenzji jestem już pewna.
OdpowiedzUsuńWow ! świetny jest !! :D
OdpowiedzUsuńna 100% kupię
<33
Masz boskie rzęsy!! :)
OdpowiedzUsuńwow, jakie rzęsy!
OdpowiedzUsuńjaka TY jesteś śliczna... :O
OdpowiedzUsuńa tusz... nie na mój budżet domowy :( ale piękny efekt!
nie jestem pewna ale chyba w Rossmannie ma być na niego promocja :D 26 czerwca z 44,99zł na 22,49zł :))) jest chyba w moim zasięgu :D zapisuje na listę :P
OdpowiedzUsuńtaniej o połowę ceny, no to na pewno będzie się opłacało kupić :)
Usuńzawsze chciałam go wypróbować może będę miała okazje :):0 pozdrawiam i obserwuje :):)
OdpowiedzUsuńefekt jest naprawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńoszałamiająca maskara, świetna jest ;)
OdpowiedzUsuńTwoje rzęsy to marzenie! Piękny efekt :) Może się skuszę na ten tusz!
OdpowiedzUsuńTusze l'Oreala są niezłe, ale w tym odstrasza mnie szczoteczka. Trudno takimi precyzyjnie manipulować kiedy malujesz kogoś.
OdpowiedzUsuńmoje rzęsowe marzenie!
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie, a teraz w dodatku będzie w promocji w rossmanie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie efekt zniewalający! I masz ładne oczy. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRzęsy przepiękne, ale przecie dosztukowane :)
OdpowiedzUsuńSama myślę o tym, wtedy nie musiałabym katować ich tuszem.
Nie wiem czemu tylko autorka nie zaprzeczyła, że to nie do końca jej prawdziwe?
Mimo wszystko efekt fajny.
nieprawdziwe, a skąd bierzesz takie informacje? z kosmosu chyba :)
Usuńrzęsy są moje, po odżywce, o której pisałam wcześniej, więc dziewczyny które mnie odwiedzają wiedzą wszystko na bieżąco ;) nie zachwalałabym tuszu malowanego na doczepiane rzęsy, to byłoby chore :D
skoro tak mówisz :)
Usuńnie, kłamię... :)
Usuń