Jakieś czas temu podjęłam współpracę z Lookfanstastic, który za jakiś czas wkracza w nasze polskie granice, bo na razie urzęduje sobie w Anglii. Podam Wam odpowiednik angielskiej strony lookfanstastic, bo polska jest jeszcze nieaktywna. Kiedy tylko będzie już zacznie działać, na pewno pierwsi dowiecie się o tym ode mnie. Idea jest podobna do panujących już na naszym rynku pudełek, z jedną miałam już styczność, ale pudełka były średnie, a ja byłam zbyt szczera, więc mnie wyruchali i zakończyli współpracę bez słowa. Nigdzie nie było mowy o tym, że recenzje mają być przekłamane, a produkty zachwalane pod niebiosa. Rozumiem, że chodzi o to, by produkt się sprzedał i taka moja zasługa, że powinnam to wciskać, ale nie. Ja tak nie mam. I nie przystaje na takie współprace. Niestety prawda jest taka, że większość recenzji, które czytacie na blogach są nie do końca szczere, więc trzeba na to uważać, żeby nie kupić gówna, które ktoś nam próbuje wcisnąć. Ale dobra, bo już mnie poniósł temat na inne wody. Wracając, chciałabym nadmienić, że mam nadzieję na to, że polska wersja zmiecie wszystkie te, które są już dostępne i będzie to dobra konkurencja. W takim razie pokaże Wam, co można było znaleźć w wersji brytyjskiej.
Ten obrazek szczerze mnie zachwycił, jest taki piękny! Oby w kolejnych, polskich wersjach wszystko było tak dopracowane!
W środku znajdował się też Elle oczywiści w anglojęzycznej wersji, gdybym miała przeczytać go ze zrozumieniem, potrwałoby to tydzień xD dobrze, że jest tam dużo obrazków, a mój angielski idzie do poprawy :D
1. Bubble T Cosmetics, musująca bomba do kąpieli 
Zdecydowanie fajna rzecz, dla posiadaczy wanny, w przypadku, gdy ktoś ma prysznic, trochę robi się pod górkę. Niestety w tym przypadku nie miałam okazji jej jeszcze użyć, ale z tego co się orientowałam, u nas taka bomba też jest dostępna, za jakieś 3 dyszki, więc jeśli jesteście fankami długi, pachnących i przyjemnych kąpieli, to możecie ją sobie obczaić ;)
2. Gatineau, Melatogenine Aox Probiotics
Już od samej nazwy plącze mi się język. Jest to odmładzający krem z probiotykami, gdzie pełnowymiarowy produkt kosztuje 370 polskich złotych. Używałam, ale...jest jeszcze drugi krem do twarzy w pudełeczku, który używałam i któryś z nich mnie uczulił. Bardzo przykro mi to mówić, bo mnie rzadko, naprawdę rzadko uczula coś gębę. I byłoby smutno, gdyby był to krem za 4 stówy. Niestety nie mogłam kontynuować testowania ani tego kremu, ani drugiego, bo okolice oczu, i policzki miałam w krostkach.
3. MDMflow, Bossy
Odcień pomadki, to idealny nude, mam nadzieję, że wiedzie jak wygląda idealny nude. Jestem zakochana w tym kolorze i chętnie chciałabym zgarnąć inne odcienie tej firmy, bo maty kocham całym sercem, a trwałość pomadki też jest spoko, więc pewnie inne odcienie też zrobiłyby szał. Kosztuje jakieś 75 zł, więc do przełknięcia.
4. Polaar, La veritable creme de laponie
Pachnie łagodnie, przyjemnie. Konsystencja też spoko, bo nie jest jakiś mega tłusty, a ja nie lubię, jak mi się kleją ręce. Daje uczucie takich satynowych dłoni, jeśli wiecie, o co mi chodzi. Pełnowartościowy kosztuje w granicach 84 zł, może nie mało jak na krem do rąk, ale kto bogatemu zabroni ;) Zdecydowanie bardzo fajny produkt!
5. Hydra-activ, Smart nutrient day cream HA+
Tak jak wcześniej wspomniałam, albo ten, albo poprzedni krem mnie uczulił i niezbyt wiele mogę o nim powiedzieć :( Oddam komuś, kogo nie uczuli i mam nadzieję, że spełni swoje obietnice. Kosztuje ok. 140zł
6. Suki, Exfoliate foaming cleanser
Jest to peeling, który pachnie jak oranżadka w proszku i w kontakcie z wodą też zachowuje się jak oranżadka w proszku xD Dość dziwny produkt, bo trzeba go wziąć na wilgotną dłoń, co by móc go w ogóle rozprowadzić po twarzy, ale za nim się wypeelingujemy, on już się rozpuszcza w kontakcie z tą wodą! W sumie fajną zabawę miałam przy tym, jak bąbelkowało :D Koszt tego dziwadła, to jakieś 100zł.

Jestem zadowolona z tego pudełka, bardzo, mimo, że któryś z produktów okazał się dla mnie nieodpowiedni. Z tego co wyczytałam, box kosztuje 13 funtów, to bardzo dobra cena moim zdaniem jak na takie produkty, które możecie znaleźć w pudełku. Polska wersja niczym nie będzie odbiegała od tej zagranicznej i będzie w podobnej cenie. Dam znać, jak tylko będzie dostępna :)

Jako bonus, co by można było ze mnie trochę pośmieszkować, znalazłam filmik jeszcze za czasów, kiedy to byłam ambasadorką Pomaderii. Miałam wtedy 17 lat. Firma niestety już dawno nie istnieje, ale przynajmniej filmik został :D
Byłam gwiazdą jutuba, jak nic xD

Pozdrowienia dla wszystkich z ekipy, może czasem zaglądacie na mój blog, no i pozdrawiam Was!
Dziękuję za uwagę!

16 komentarzy:

  1. Ooo fajna zawartość, ciekawe jaka będzie polska wersja ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tą informacją, słyszałam już o tym boxie, ale nie wiedziałam, że wchodzi do PL :D Faktycznie niezła gwiazdunia z Ciebie :D
    PS. Myślę, że przynajmniej przeciętny bloger orientuje się, kto pisze szczere recenzje, a kto nie ;) Sama lubię zjechać produkt z góry do dołu, jeśli na to zasłużył :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawartość kusi, oj kusi :D
      mam nadzieję, że przeciętny Kowalski też :D

      Usuń
  3. Podoba mi sie zawartosc i milo miec takie wspomnienia z przeszlosci hihihi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydatna garść wiedzy, dzięki. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze okazji,by zapoznać się z tym pudelkiem. Nie ukrywam, że jego zawartość jest zachęcająca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po ciągłych rozczarowaniach jakie zafundowało mi Shiny Box nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek skuszę się na subskrypcję jakiegoś pudełka. Chociaż to ma ciekawą zawartość i raczej trzyma poziom.

    OdpowiedzUsuń
  7. jak dla mnie bez rewelacji...
    Obserwuję! ❤️❤️

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za WSZYSTKIE komentarze, jest mi niezmiernie miło czytając je! :)