Nie farbowałam włosów od października. W nowym roku postanowiłam, że zmienię kolor i padło na blond, którego jeszcze w życiu nie miałam nie licząc wpadki fryzjera parę lat temu, gdzie blond miałam do połowy głowy (zdjęcia gdzieś w archiwum bloga) ale okej… Zaopatrzyłam się więc z 2 butle spreju do włosów Joanna Blond Refelx, które już kiedyś stosowałam i działały na prawdę dobrze, a nie chciałam, żeby to rozjaśnienie było takie agresywne, rozjaśniałam je stopniowo psikając włosy raz na tydzień owym sprejem aż do kwietnia, kiedy zdecydowałam się zafarbować włosy. Także tego czasu trochę było. Potem szczęśliwie trafiłam na promocję w Naturze na farby z L’Oreala, które mają piękne odcienie i kupiłam dwa róże, skandynawski chłodny odcień o nazwie Viking i delikatny rozjaśniacz Les Blondissimes 05. Nie chciałam, aby ten kolor wyszedł agresywnie jasny, ale też nie chciałam rozbitego jajka na głowie. Chciałam iść w chłodne odcienie, a wyszło co wyszło. Z farbowania ogólnie jestem zadowolona, choć kolor jeszcze nie jest taki, jaki oczekiwałam, że będzie, ale jednak moje włosy nie były dostatecznie jasne na taki lodowy odcień. Zakupiłam już kolejne odcienie tych farb, ale następne farbowanie dopiero za miesiąc, dam troszkę odpocząć włosom. 
 Jakby nie było, blondaskiem jestem, tak jak chciałam, choć kolor wpada lekko jeszcze w żółto-złote tony. Zdjęcia są robione już po jednym myciu głowy w świetle dziennym.
Jak na dwie użyte farby na moje długaśne włosiska, to i tak ładnie pokryło. Kolor wyszedł od samego skalpu po same końce w miarę równomiernie. Uważam, że w zasadzie pasuje mi ten kolor i dziwie się, że nie jestem naturalną blondyną. Mam jasna karnację, co by się nawet nie pokusić o nazwanie mnie bladolicą, jasna oprawa oczu... w sumie, w najbliższym czasie nie panuję ich przyciemniać, a może i nawet w dalszym czasie...;)Kolor ja na razie po 3 myciach się trzyma, oczywiście jest nieco inny niż zaraz po farbowaniu, ale jest nadal ładny. Ze spokojnym sumieniem mogę polecić te farby!
A tak wyglądają moje końcówki. Nie są tragiczne jak na rozjaśnianie i farbowanie na blond.
Obecnie używam na nie szamponu Inoar wraz z odżywką z serii Argan Oil i recenzja pojawi się niebawem, lecz teraz napiszę, że to cud, miód na włosy. Ta doskonała para sprawia, że włosy są gładkie, nie puszą się i są milutkie w dotyku jak jedwab! Akurat te produkty sprawiają, że włosy są na prawdę nawilżone i lepiej się rozczesują. Dodatkowo używam załączonej do farby odżywki z Aktywatorem Połysku. Jak sama nazwa wskazuje daje ona tylko połysk i utrwalenie koloru i tak w zasadzie to działa. Na wciąż mokre włosy nakładam olejek Inoar Extreme Premium Oli, który dodatkowo je nabłyszcza i jeszcze wygładza, sprawiając, że włos jest sypki. Suszę je spokojnie suszarką z jonizacją i na suche włosy nakładam jeszcze keratynę CHI Silk Infusion w dosłownej ilości pół ziarna grochu. Włosy wtedy mniej się plączą i wyglądają na zdrowe, a dodatkowo produkt ten ma jeszcze odżywiać. To w zasadzie wszystkie kosmetyki jakie używam. Niewiele, ale wystarczająco na obecną chwilę.
A tutaj porównanie koloru. Widać gołym okiem, że kolor zmienił się diametralnie. Długości już nawet nie porównuję, bo te kudły już nie długo nie będą mi się mieścić w kadrze ;) Sięgają mi już praktycznie do pupy :) Przydałoby się je jednak delikatnie skrócić choćby ze względu na same końcówki. 

A włosy czeszę tylko TT, którą odkryłam dopiero nie dawno i stwierdziłam, że faktycznie ten szum nie był o byle co, bo jest na prawdę świetna.W promocji opłaca się ją kupić, ja dorwałam ją za 45złz przesyłką na e-kobieca.pl. Jeszcze w pięknym pistacjowo-różowym kolorze! 

Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was obszernym włosowym postem. Dajcie znać, czy jesteście na detoksie od farb, czy jednak regularnie farbujecie łepetynkę? :) 

******************************************************
Przypominam też o trwającym rozdaniu! Kliknijcie na zdjęcie, jeśli chcecie wziąć udział. Do zgarnięcia 13 kosmetyków różnych firm!


http://nataliawabich.blogspot.com/2015/04/rozdanie-kosmetyczne-z-takimi-markami.html

36 komentarzy:

  1. Piękny kolor i świetnie do Ciebie pasuje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie Ty masz śliczne włosy! A kolor Ci pasuje, chociaż taki rudawy blond też bardzo ładnie na Tobie wyglądał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mi by było szkoda włosów , nie farbuje chyba od 2 lat

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie dłuuugie !
    Bardzo ładnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Może nie lodowo, ale kolor i tak wyszedł ciekawy :) Wydaje mi się, że Ci pasuje. Poza tym, masz tak piękne włosy, że ju samo to daje +10 do każdego koloru :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tobie pasują ciepłe kolory, więc nie wiem, czy na Twoim miejscu zostawiłabym taki czy próbowałabym go ochłodzić :) Bardzo długie już masz włosy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny kolor wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny kolorek Ci wyszedł :) Witamy w świecie blondynek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolor wyszedł bardzo ladnie, ale ten z października to jednak bardziej mi się podoba :p

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie dłuuugie włosy :D kolor bardzo pasuje do cery :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pasuje Ci taki kolorek ;) A poza tym masz cudowne te włosiska *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolor wyszedł śliczny :) Pasuje ci, mi podoba się stary odcień i ten nowy :) A włosy cudne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cudowny blond.. Bardzo Ci pasuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo Ci pasuje ten blond! Szczególnie na zdjęciu z profilu widać jak się komponuje ze skórą :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne masz włosy! Świetnie wyszło ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładny kolor Ci wyszedł i gdyby moje były takie ładne kolorystycznie jak Twoje z października to bym nie farbowała ;)) Też chciałam wrócić do blondu a poszłam w ciemne i póki co dobrze mi z tym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny kolor :)
    Ja też nie tak dawno pofarbowałam się Castingiem z tej firmy i nie narzekałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolor jest super, choć osobiście bardziej podobał mi się wcześniejszy :) Bardzo ładne masz włosy, zazdroszczę długości :)

    OdpowiedzUsuń
  19. W obu kolorach ci ładnie, bo ładnemu we wszystkim ładnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. W obu kolorach ci ładnie, bo ładnemu we wszystkim ładnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaki blondaseeek :D Jednak chyba najbardziej mi się podobała Twoja czerwień <3

    OdpowiedzUsuń
  22. ładny odcień i piękne włosy, jestem pod wrażeniem długości :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny kolor, idzie w coraz lepszą stronę, cudowne masz te włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepiekne wlosy, kolor rewelacja, bardzo Ci pasuje!

    OdpowiedzUsuń
  25. Szkoda, że nie wstawiłaś zdjęcia całej twarzy aby zobaczyć jak kolor prezentuje się z Twoim typem kolorystycznym ;)
    Kolorek fajny wyszedł :) choć ja wyleczyłam się z tak jasnych odcieni i postawiłam na naturalne niefarbowane włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ładny kolor :) parę myć fioletowym szamponem na pewno ładnie go ochłodzi, choć nie uważam, żeby wyglądał żółto. A długości szczerze zazdroszczę <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za WSZYSTKIE komentarze, jest mi niezmiernie miło czytając je! :)