Miało być coraz mniej makijaży, a wpadłam ostatnio w jakąś wenę i znowu zaczynam coś tam tworzyć. To chyba ten moment, kiedy zastanawiam się co zrobić ze swoim życiem i przetwarzam różne opcje, w tym powrót do malowania, ale cii, wszystko jest w fazie próby. Mam wrażenie, że aparat tak zjada i przekłamuje kolory, że na zdjęciach wygląda to zupełnie inaczej jak na żywo, choć może być to też wina duochromów, które są trudne w uchwyceniu ich piękna. Mniejsza, cieszę się tym, że obecnie sprawia mi to przyjemność.

 Brwi: pomada Freedom Make up Medium Brown, korektor Catrice Camouflage 010
Oczy: baza Too Faced Shadow Insurance, cienie Makeup Geek Ritzy, Mai Tai, Corrupt, cienie Melkior Professional Desert Sand, Vintage Rose, City Smog, cień Inglot AMC 22, Inglot Duraline, eyeliner Maybelline Lasting Drama, tusz L'Oreal False Lash Wings, rzęsy Red Cherry #217
Twarz: krem BB Super + Skin79 zmieszany z podkładem Catrice HD Liquid Coverage, puder ryżowy Paese, bronzer TheBalm Bahama Mama, rozświetlacz Mary Kay Juicy Guava, mgiełka NYX Matte Finish, piegi zrobiłam sprayem L'Oreal Magic Retouch
Usta: konturówka Golden Rose Classics #322

Tak patrze na te swoje kłaki i powiem Wam, że trochę zatęskniłam za długimi włosami, więc wracam do zapuszczania :D W sumie, to jestem na dobrej drodze, ostatni raz włosy przycinałam w lutym, do ramion, a teraz już są o wiele dłuższe i cięższe, ale to jest zawsze problem, że są takie gęste fest. 
Pewnie nie wszyscy wiedzą, ale Simon Beckett wrócił ze swoim Devidem Hunterem! To była niezła niespodzianka, jak zobaczyłam piątą część przygód tego antropologa sądowego w Empiku, od razu musiałam ją mieć, więc zamówiłam sobie na stronie Empika, bo wychodzi jakieś 7zł taniej, więc po co przepłacać ;) Serio polubiłam wersje papierowe, więc muszę mieć ich więcej. Sama książka momentami mrozi krem w żyłach i trzyma w napięciu do samego końca, zaskakując zakończeniem. POLECAM. 

21 komentarzy:

  1. piękny makijaż, muszę przeczytać tą książkę , jestem fanką simona becketta

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny makijaż :* Ale tatuaż jeszcze piękniejszy *-* Ja mam tylko jeden, a kusi mnie aby zrobić kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* a prędzej czy później zrobisz na pewno, to wciąga i uzależnia :)

      Usuń
  3. Muszę się wziąć za tego Becketta, skoro tak polecasz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzęsy robią niesamowite wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale Ty masz hipnotajzing te oczy<3 hehe

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny makijaż zdolniacho :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, makijaż wygląda niesamowicie. A twój tatuaż wygląda pięknie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za WSZYSTKIE komentarze, jest mi niezmiernie miło czytając je! :)