Na
pewno jestem uzależniona, na pewno, od tego szperania, od wynajdowania perełek,
tak, zakupo-lumpeksowocholiczka. Ale cóż, skoro mam iść do pierwszego lepszego
sklepu odzieżowego i wydać 150zł za spodnie, to w tej cenie w lumpku ubiorę się
od stóp do głów. I to nie w byle co, bo i zadbane, markowe łachy można tam
znaleźć. Z resztą sama satysfakcja z tego, że wynajdzie się coś ładniutkiego za
grosze, gdzie pewnie w stacjonarnym sklepie wydałoby się czasem i 5 razy tyle.
Średnio do lumpka chodzę tak raz na tydzień, dwa razy na tydzień. Idę w dzień
dostawy, czyli w poniedziałki, gdzie za wychodzi 60zł/kg. Nie mało, ale idę tam
z konkretnym zamiarem, np. kupienia swetra i koniec. I wiem, że na pewno coś
znajdę, coś, co mi będzie się podobało. Do tego wezmę z jedną, max dwie lekkie
rzeczy i zapłacę za to ze 40zł, gdzie normalnie wydałabym z 200zł jak mur
beton. To się nazywa deal.
|
TU |
|
TOP SHOP |
|
H&M |
|
TOP SHOP |
|
BE NICE |
|
YOUREYESLIE |
|
NEW LOOK |
|
TOP SHOP |
Standardowo
wolę nie wiedzieć ile bym za te fatałaszki dała, ale na pewno nie zamknęłabym
się w 500zł…A tak wydałam na nie jakieś 135zł, nie więcej. Opłaca się? Wydaje
mi się, że tak ;) Tym bardziej, że nie leży to u mnie w szafie i ładnie
wygląda, chodzę w tym i nie żałuję zakupu. A przy okazji jest sporo zabawy w
tym wynajdowaniu perełek ;)
A
Wy, chodzicie? :) Jesteście zadowolone z lumpów w swoim mieście?
Ooo, fajne ciuszki! Ja mam takiego swojego jednego lumpka od lat, gdzie w soboty jest 18zł/kg i można znaleźć naprawdę świetnie rzeczy - za grosze. :)
OdpowiedzUsuńsame śliczności ;)
OdpowiedzUsuńW 100% mój styl ! :) Wszystko strasznie mi się podoba, gratuluje tak udanych łu[ów :)
OdpowiedzUsuńmasz szczęście miałam wybrać się dziś do lumpka ale moje plany się zmieniły
OdpowiedzUsuńaaaa, dobre łupy! Też lubię śmigać między wieszakami, ostatnio kupiłam świetną kieckę z ASOSA za całe 8 zł :P
OdpowiedzUsuńJEzu gdzie Ty masz takiego fantastycznego lumpa, brala bym wszystko!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne łupy ;)
OdpowiedzUsuńbluzka z jaskółkami piękna! <33 sweter kremowy i bordowy też :)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się bardzo podoba! Również uwielbiam sh, ja najczęściej chodzę w piątki:)
OdpowiedzUsuńteż lubię zakupy lumpkach! :))
OdpowiedzUsuńSwetry z Top Shopu i New Look genialne! A bluzka w ptaszki nie jest przypadkiem z H&M? Mam identyczną.
OdpowiedzUsuńa to może mnie się coś pokręciło, bo metka jest do połowy obcięta i skojarzyło mi się z atmosphere ;)
UsuńBluzka w ptaszki z atmosphere cudna :)
OdpowiedzUsuńNie potrafię w ogóle szukać w ciucholandach :< wygodniej mi iść do sklepu (a najlepiej udać się do Londynu), wybrać rzeczy i kupić :)
OdpowiedzUsuńCzasami chodzę, ale niestety nie znajduję żadnych fajnych ubrań.. Twoje mi się bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńświetne, najbardziej podoba mi się bluzka w ptaszki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne łupy, same cudowności!
OdpowiedzUsuńTank z top shopu jest świetny!
OdpowiedzUsuńWłochaty sweterek megaśny :)
OdpowiedzUsuńSweterek z Top Shopu bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza bluza jest super i pewnie jest super miękka :) Ja też chodzę z konkretnym zamiarem, np ostatnio chciałam szlafrok i kupiłam :) U mnie w mieście nie ma chyba lumpeksów na wagę, rzeczy są indywidualnie wyceniane- czasami przesadzają z cenami
OdpowiedzUsuńUwielbiam lumpki ! Jednak niestety ostatnio nie mam czasu na szperanie :(
OdpowiedzUsuńWow świetne rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten bordowy sweter. Ja w Sh byłam wczoraj-wypatrzyłam świetną sukienkę na jesień za 23 zł, ale uznałam, że to za dużo jak na ciucholand i nie wzięłam. Mam nadzieję, że jak wrócę w dzień wyprzedaży to jeszcze będzie na mnie czekać:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci,ze naprawdę rzeczy sa genialne, mam kilka ulubionych z tego zestawu ;)
OdpowiedzUsuńSama lubię również buszować w poszukiwaniu perełek :) Kilka mam w swojej szafie ;)
Obserwujemy ;)
Serdecznie zapraszamy do NAS
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
Uwielbiam lumpeksy. Kiedyś kupowałam masowo a teraz wybiórczo.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy udało Ci się znaleźć! :-)
OdpowiedzUsuńświetny jest ten top z zamkiem z Top shopu:)
OdpowiedzUsuńPołowę bym Ci chętnie skradła.
OdpowiedzUsuńJa po lumpkach nie chodzę praktycznie w ogole. Nie mam czasu, wracam z pracy o 17 i już mi sie nie chce. A po drodze też żadnego nie namierzylam (dziwne aby był przy autostradzie).
A jak już raz na ruski rok wejdę to nic nie znajduję...
Od 2 miesięcy obiecuję sobie, że pójdę na łowy i ciągle nie jest mi po drodze :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam lumpki :D
OdpowiedzUsuńBluzeczkę w jaskółki widziałam na jakimś blogu
Świetne ciuchy : ) Też muszę niedługo się wybrać : P
OdpowiedzUsuńUwielbiam zakupy w lumpkach :) Po prostu uwielbiam gdy za wór rzeczy płacę śmieszne grosze, a do tego można tam upolować niesamowite perełki tak jak Twoje zakupy :)
OdpowiedzUsuńświetne rzeczy! spodnie mega!
OdpowiedzUsuńŚwietnie !
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie z Nivea zestaw pure effect,
z okazji drugiego życia mojego bloga ! Pozdrawiam ♥
http://sandi-beauty-lifestyle.blogspot.com/
W moim mieście są tylko 3,z tego względu ceny dość wysokie. Jednak czasem zdarzy mi się coś kupić,ale to już wtedy bardzo przemyślany zakup :) W sumie wolę takie zakupy niż pójśc do jednego z 3 butików i później mieć na sobie to,co 1/5 miasta-tak mam pewność kupienia czegoś wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuńsuper ciuszki, ja jakoś nie mam szczęścia do fajnych lumpków, a Twój w jakim mieście się znajduje?
OdpowiedzUsuńw Goleniowie :)
UsuńNo nieeee. To my prawie po sąsiedzku mieszkamy!
UsuńTo znaczy, ja w Goleniowie nie mieszkam, pracuje tam, ale tak czy siak dzień w dzień tam przebywam ;) a to Ty skąd jesteś, jeśli mogę zapytać? :)
UsuńZ Polic :) a Ty?
UsuńMam kilka swoich ulubionych lumpków u siebie w mieście i lubię tam szperać ;)
OdpowiedzUsuńJakie perełki <3 Ja ostatnio dorwałam biały zapinany sweterek, który chciałam już dość długo kupić za całe 9 zł i bluzkę neonowo różową na ramiączkach za 7 :D Deal jak nic :D
OdpowiedzUsuńTrochę dużo, 60zł/kg, choć patrząc na łupy ciuszkowe wcale nie wydaje się, byś przepłaciła ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rzeczy udało Ci się upolować, w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie byłam w sh, w którym było 60 zł za kilo ;p Najwięcej spotkałam 35 ;p Ale łupy masz świetne :D
OdpowiedzUsuńSuper ciuszki! Ja muszę tutaj w Wiedniu jakiegoś lumpa wyczaić, mam nadzieję że mają :P
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten czerwony sweter ;)) Ja teraz mniej chodzę, bo pracuję, kiedyś jak chodziłam na uczelnię to mogłam bardziej wpisać zajęcia w odwiedzanie SH w dniach dostaw ;))
OdpowiedzUsuńmój lumpek na szczęście do 19! bo tak też bym nie miała czasu, pracuje w złych godzinach ;)
UsuńPiękne rzeczy. Niestety u mnie sh zeszły na tak niski poziom że przestałam chadzać do nich
OdpowiedzUsuńSuper :) Widzę tu kilka jesienno-zimowych ocieplaczy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zakupy :D
OdpowiedzUsuń