1. Anatomicals - krem do rąk
Zacznę od zapachu, czyli tego na co zwracam największą uwagę. Jest lekko cytrusowy, ale coś jeszcze w nim drzemie ciężkiego do określenia i  kompletnie nie pasuje mi do zimy, a ja raczej wtedy staram się używać czegoś "cieplejszego". Konsystencja jest dość lekka i dobrze się wsmarowuje, wchłaniając się dość szybko i nie zostawiając żadnej tłustej warstwy, co dla mnie jest dużym plusem. W oko rzuca się kolorowe opakowanie i mnie się strasznie podoba, chyba najbardziej z tego całego kremu ;) Niestety to jest jakiś 4 krem do rąk w przeciągu 6 miesięcy i nie nadążam ich zużywać, większość oddaje, więc taka mała prośba, nie dodawajcie do pudełek tak nagminnie kremów.
Cena: 12zł
2. L'Oreal - błyszczyk do ust Glam Shine
Miałam go już kilka lat temu, więc mam już o nim pojęcie i teraz nawet go nie używałam, a to dlatego, że to jeden z gorszych błyszczyków, jakich miałam. Po co dodawać pozorny kolor błyszczykowi, skoro później go nie widać? Przecież wystarczy zrobić błyszczyk bezbarwny i nikt nie ma wątpliwości co kupuje. Sam błyszczyk dla mnie powinien mieć lekko lepką konsystencje, żebym czuła, że coś na ustach mam i zarz tego nie zliże. Ten jest wodnisty i zaraz znika z ust. Na dodatek cena jak z kosmosu za zwykły bezbarwny błyszczyk, który powinien kosztować max 7zł. 
Cena: 35zł
3. Marion - bibułki matujące z pudrem Mat Express
To jest najlepszy produkt z całego pudełka, chociażby dla mnie i mojej cery. Bibułki są na prawdę świetne! Cudownie i na dosyć długo matują, bo przedłużają makijaż o jakieś 3-4 godziny. Nie ścierają tapety, pewnie też dzięki temu, że mają na sobie niewielką ilość pudru i można nawet powiedzieć, że wypełniają delikatnie starte braki. W opakowaniu znajduje się 50szt., ja używam jedną lub dwie bibułki dziennie, starczy więc na niecały miesiąc użytkowania, a cena jest niewielka, także opłaca się zainwestować, bo działają! :) 
Cena: 12zł
4. Kerabond - zestaw 3 fazowej rekonstrukcji włosów
Wydawało się, że ten mini zestaw będzie fajny, ale oprócz zapachu nie dał nic. Poza tym saszetki są tak mini, że taki szampon starczył mi na same końcówki, a resztę włosów musiałam umyć tym co zawsze, więc co to za sens? Poza tym, że włosy dobrze mi się rozczesały i przez chwile ładnie pachniały, nie zauważyłam żadnych efektów. Może gdybym zażyła więcej niż jedną kurację coś tam by się zmieniło, ale za równowartość tego zestawu kupię sobie dobry szampon, albo średniej półki odżywkę, więc podziękuję. 
Cena: 14zł
5. Organique - żel do mycia twarzy
I to jest kolejny produkt, który na prawdę dobrze wypadł. Ogólnie nie jestem fanką tego typu produktów, bo nie lubię się "babrać", ale ten żel cudnie tonizuje i zmywa wszelki brud z twarzy. Oczywiście nie używam go do demakijażu, ale wszelkie resztki, które pozostały po makijażu, czy też po nocy, żeby się odświeżyć, działa świetnie. Nawet nie świecę się po nim tak szybko, jak po innym toniku. Wystarczy ziarnko grochu, żeby go dobrze spienić i oczyścić twarz. Używam go rano i wieczorem, codziennie, a nie zużyłam jeszcze nawet pół butelki, także zasługuje na miano wydajnego. Jest drogi i nie wiem czy sama bym go kupiła, ale na pewno sprawdza się dobrze w swoim działaniu. 
Cena: 73zł

Nie jest tak najgorzej, ale tak jak zwykle na 5 kosmetyków trafiają się 2-3 fajne.
A jak Wam podoba się box?



*******************************************************************************

Mam do sprzedania kolejną partię kosmetyków, tych, które udostępniłam w zakładce sprzedam/wymienię. Można kupić całość, można kupić wybrane produkty, wszystko opisane na tablica.pl, oraz beżowe szpilki 13cm z ćwiekami również na tablica.pl W razie pytań proszę pisać na tablicy, lub pod adresem nata.w9@wp.pl

  **********************************************************************

15 komentarzy:

  1. <3
    http://rozaliafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem niezły, zastanawiam się nad zamówieniem styczniowego... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bibułki muszę wkońcu spróbować:) Kochana mam pytanie: co lepiej zaakcentować w studniówkowym makijażu : usta czy oczy?:) studniówka mi sie zbliża,a mam mętlik w głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczy! :) może niebawem zrobię jakiś makijaż studniówkowy, póki ten szał jeszcze trwa :) usta nie, bo uważam, że oprócz zabawy na studniówce jest jeszcze dużo picia i jedzenie, więc ciągle trzeba by było poprawiać te usta

      Usuń
    2. no i się pojawił!:) dziękuje:*

      Usuń
  4. Jak dla mnie pudełko nie powala ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O w tym miesiącu bedziemy miały inne zdanie na temat kilku kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałam zamówić grudniowego i styczniowego boxa i cieszę się, że tego nie zrobiłam. Oba pudełka moim zdaniem są bardzo słabe. Kosmetyki totalnie nie w moim guście, a na dodatek jak widać słabe :(

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę sobie skołować te bibułki KONIECZNIE :)
    no i jeszcze ten krem od anatomicals chciałabym wypróbować ;p
    z poozostałych produktów nic nie przykuło mojej uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie dostanę te bibułki??

    http://huge-fridge.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że w pierwszej lepszej drogerii je dostaniesz

      Usuń
  9. Organique uwielbiam, więc żel mnie mocno zainteresował:) Szkoda tylko, że nie jest trochę tańszy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wg mnie niestety zawartość nie powala na kolana ;/
    Jedynie ciekawi mnie żel Organique ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiłaś mnie tymi bibułkami, muszę sobie sprawić takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna zawartość, bibułki matujące by mi się przydały :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za WSZYSTKIE komentarze, jest mi niezmiernie miło czytając je! :)