Nie wiem kto sobie wymyślił, że sport to zdrowie...chyba ten co siedział na dupie przed biurkiem. 2 dni kulałam przez pęcherze i krwiaka. W związku z tym w tym tygodniu nie pochodziłam za wiele, więc i wyniki są słabsze. Ale najważniejsze, że chudnę, a nie tyje. Przestrzegam swojej diety jak tylko mogę, raz zdarzyło zjeść mi się dwie kostki czekolady i spróbować ciasta mamy, podkreślam spróbować, bo nawet nie był to kawałek ;) Jednak bez zbędnego gadania, lepiej podam wyniki z zeszłego tygodnia i z dzisiaj.



23.04.13
waga - 58kg
ramiona - 27,5cm
biust - 87cm
talia - 69cm
brzuch na wysokości pępka - 76cm
biodra - 99cm
uda - 58cm
łydki - 41,5 cm
 
30.04.13
waga - 57kg
ramiona - 27cm
biust - 86cm
talia - 68cm
brzuch na wysokości pępka - 76cm
biodra - 98cm
uda - 57cm
łydki - 41 cm
 
 Myślę, że nie jest tak najgorzej...byleby wytrwać :) 


Dawka napędzająca:




40 komentarzy:

  1. Ja ruch uwielbiam :)
    Biegam, maszeruję, tańczę, skaczę na skakance i kręcę hula-hop :)
    Najważniejsze, to nie przymuszać się do niczego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem na diecie i coraz łatwiej mi się jej trzymać. Dziś dzień 10, jeszcze 4 dni i wchodzę na wagę, jest nieźle. W ciągu pierwszych 5 dni diety schudłam 1kg :). Trzymam kciuki i życzę wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę zdecydowanie poważniej podejść do tematu diety. Wiem jedno, brak mi wytrwałosci...

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt, fotki napędzają do zgubienia kg ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałam się przerzucić na Metodę Montignac, ale nie da razy w domu. A sport może być przyjemnością - ja chodzę na basen i jeżdżę na rowerze stacjonarnym + rozciąganie żeby się mięśni zbitych nie nabawić.

    Powodzenia dalej ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, nieźle Ci idzie, ja właśnie muszę brzuszek trochę zrzucić :D
    PS> Zaglądaj do mnie częściej, mendo jedna ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jakoś nie mogę przekonać się do diet, wolę coś tam poćwiczyć choć i nawet ruszyć tyłka mi się nie chce :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez juz ponad 3 tygodnie na diecie ;D Ale nie wiem czy schudlam xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję! Po 1cm w tydzień, łał! :) Zapraszam do mnie na post o kosmetykach dla skóry trądzikowej!

    OdpowiedzUsuń
  10. 57kg to przecież dobra waga, nie przesadź tylko!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdybym miała z 165cm to może i tak, ale mam nawet chyba niecałe 160cm, także bez obaw ;)

      Usuń
    2. Serio? Nie wiedzieć czemu wydawało mi się, że jesteś wysoookaaa...przynamniej 170 cm :)

      Usuń
    3. Nie jesteś sama :D Ja mam 150 cm :D
      Wytrwałości w diecie ;)

      Usuń
  11. gratuluję i oby tak dalej! ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Spada zarówno na wadze jak i w obwodach, gratulacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. tez jestem na diecie ale takiej, że ograniczam fast foody chipsy i inne rzeczy :D ale głupia byłam na tyle, że sie nie zmierzyłam...

    OdpowiedzUsuń
  14. 3mam kciuki ;) Dobrze Ci idzie :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Na wagę nie ma też co patrzeć ;)
    Ja niska jestem i ważę chyba nawet niecałe 50 kg a i tak przydałoby mi się zejść z brzucha... Waga nie świadczy o figurze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. też po dwóch tygodniach zgubilam około kilograma :) ale przede mną jeszcze daleeka droga!
    powodzenia!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na 2 tygodnie to efekty niczego sobie :) Ja mam 161 i ważę tylko 46, bo ostatnio znów schudłam.. A miałam niedawno prawie 49.. No, ale trzeba wziąć się w garść i próbować dalej w końcu się uda :) A co do Twojego wzrostu to też myślałam, że jesteś wyższa :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję wytrwałości, silna wola to coś wspaniałego! Szkoda tylko że wraz z kg ucieka biust, mi to strasznie przeszkadzało w diecie po ciąży :( Ale wszystkiego mieć nie można, wybieram płaski brzuch i życzę dużo samozaparcia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie jest źle :) waga w normie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładne spadki jak na JEDEN tydzień.
    Naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Trzymaj się! Też od jakiegoś czasu "coś" ze sobą robię. Dzisiaj stanąwszy na wadze zobaczyłam wartość której nie widziałam od dobrych 7 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Super! Oby tak dalej Piękna Kobietko:)

    OdpowiedzUsuń
  23. przede mną też 4kg do zgubienia :) zazdroszczę Ci,że początkową drogę masz już za sobą :(

    OdpowiedzUsuń
  24. ja też zaczynam ostro brać się za siebie i od poniedziałku uderzam na siłownie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. silna motywacja to podstawa :) ja schudłam 35 kg :) trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  26. Super. lubię takie motywacyjne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  27. gratuluję wyników i życzę wytrwałości w dalszym dążeniu do celu :)

    myślę, że warto jednak polubić się ze sportem - dzięki diecie spalamy tłuszcz, ale sport jest potrzebny aby nieco ujędrnić ciało :) można chociażby ćwiczyć w domu np. skakać na skakance ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja nie jestem na diecie po prostu ćwiczę i zdrowo się odżywiam :) Czasami i przychodzi moment na coś słodkiego, wtedy optymalna dawka ruchu i jestem znowu na plusie :) Trzymam za Ciebie kciuki :) Do spodenek zostało mało czasu :) Btw. Piękne makijaże!

    Buziaki,
    Aleks

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja podobnie jak Ty walczę ;) chociaż po tym co dzisiaj zjadłam powinnam się nie wypowiadać ;) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  30. też marzy mi się taka figura, ale jakoś nie mam w sobie entuzjazmu do odchudzania i treningów. :(

    OdpowiedzUsuń
  31. ja walczę ze swoim tłuszczem razem z ewą chodakowską jak narazie to 5 trening i póki co nadal mam zapał ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za WSZYSTKIE komentarze, jest mi niezmiernie miło czytając je! :)