Mój detoks od farb trwa już 7 miesiąc. Jestem zadowolona, że tyle wytrzymałam i nadal nie mam zamiaru zmieniać kolory włosów. Rozważałam ich rozjaśnienie, lub ombre, ale nadal się wstrzymuję i muszę przyznać, że obecny kolor, czyli pozostałości po czerwieniach mi się podoba. Moje włosy mają 65cm, mam nadzieję na przynajmniej jeszcze z 7 cm przyrostu. Odrost ma 8,5cm, myślę, że to całkiem niezły wynik i wychodzi na to, że przez miesiąc mój włos rośnie ok. 1,21cm.
Co do pielęgnacji, to w sumie nie wiele mam do powiedzenia. Ostatnio używałam Gliss Kura Marrakesh Oil & Coconut. Dobry szampon, dobrze się pienił, był wydajny, włosy po nim lśniły i całkiem nieźle się rozczesywały. Na dodatek ten zapach, boski! A włosy myję zazwyczaj co 2 dni i już na drugi dzień zaczynały być przetłuszczone. Nie odżywia on może włosów, ale ich też nie wysusza, polubiłam go. Po nim używałam kremu do włosów John'a Fried'y Satin Shine, pomagał mi on w rozczesywaniu. Pięknie pachnie, daje połysk, ale to efekt doraźny. Od kilku dni używam szamponu z Polo o nazwie Petite Fleur o zapachu migdału i wanilii za jakieś 5zł chyba. Wzięłam go właśnie ze względu na zapach, bo uwielbiam wszystko co ładnie pachnie i ze względu na cenę. Muszę przyznać, że nie żałuję zakupu, włosy są po nim sypkie, lśniące, i na drugi dzień jeszcze wyglądają świeżo. Szalenie się pieni, na moje włosy wystarczy na prawdę niewielka ilość. Mojej mamie znów nie przypasował. Ale mam nadzieję, że moja znajomość z nim będzie dłuższa. Po nim używam John Frieda, Frizz - Ease, Hair Serum Original, Serum do włosów suchych i średnio kręconych, faktycznie wygładza on włosy, pomaga w rozczesywaniu i nadaje im połysk. Bardzo dobry produkt. Nie obciąża włosów, mogę rzec, że robi z nimi same dobre rzeczy.
I na tym kończy się w sumie moja pielęgnacja. Jestem trochę zbyt leniwa na nakładanie maseczek, odżywek, ale postaram się trochę bardziej o nie dbać.
Końcówki mi się rozdwajają, łamią się, ale nie ma tragedii, nie narzekam aż tak na swój stan włosów, choć przyda im się większe nawilżenie.
A tak obecnie wyglądają moje włosy:
I odrost:
Dla porównania moje włosy sprzed 4 miesięcy:
wyglądają naprawdę dobrze. Trzymaj się z odrostem, ja już zapuszczam chyba z 15 miesięcy :)
OdpowiedzUsuńNo ładnie, ładnie :)
OdpowiedzUsuńJa chyba bym nie mogła żyć bez farbowania, bo moje włosy są nijakie...
Podziwiam, że tyle wytrzymujesz bez farbowania i z takim odrostem ;) Ja ostatnio próbowałam pozbyć się farb, ale nie dałam rady - nie mogłam znieść tego wypłukanego rudego i odrostu i farbuję nadal, niestety ;)
OdpowiedzUsuńja mam troche mniejszy odrost ale tez dzielnie sie trzymam :D
OdpowiedzUsuńmarzę o takich włosach...kolor nie dla mnie, ale za taką długością tęsknię:(
OdpowiedzUsuńPodziwiam , ja nie potrafię długo wytrzymać z odrostem :P
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładny i modny naturalny kolor włosów - trzymaj się! :)
OdpowiedzUsuńja tez mam taki 3 miesięczny prawie, ale przed świtami maluję:)
OdpowiedzUsuńa nie lepiej pofarbować sobie włosy na kolor jak najbardziej zbliżony do naturalnego? odrosty nie wyglądają za ciekawie...
OdpowiedzUsuńmi nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie, więc nie ;)
UsuńMasz naprawdę ładny naturalny kolor :) Ja sobie nie mogę pozwolić na taki odrost- nie przy moich siwych włosach :(
OdpowiedzUsuńAle odrost , ja bym z takim nie wytrzymała i gnalabym po farbe wiec podziwiam
OdpowiedzUsuńgratulacje , że tyle wytrzymałaś bez farbowania :) ja używam odżywki GlissKur Marrakesh oil , ale szamponu z tej serii nie miałam , pewnie kupie , bo z odżywki jestem bardzo zadowolona :) Ile kosztuje szampon? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcoś koło 12zł
Usuńja już od jakiegoś czasu mam krótkie włosy ale teraz postanowiłam troszkę pozapuszczać
OdpowiedzUsuńale podziwiam że wytrzymujesz bez farbowania, ja nie dałabym chyba rady :)
Podziwiam Twój upór w likwidacji koloru z włosów :) Ja próbowałam raz, ale gdy zobaczyłam dwucentymetrowe odrosty to zmiękłam :D I tak do dzisiaj używam farb, które je niszczą...
OdpowiedzUsuńMoje wlosy juz tyle przeszly ze mam juz dosyc farbowania. Ale jestem naturalna blondynka a marze o brazowych wlosach odkad pamietam wiec nie moge oprzec sie farbowaniu :/
OdpowiedzUsuńNiby sprany kolor, a wygląda cudownie! Ja właśnie dążę do podobnego tyle, że na razie muszę trochę rozjaśnić włosy, bo odrost łapie mi fajne, a reszte włosów prawie w ogóle nie łapie. Ja też muszę popracować nad nawilżeniem, bo ostatnio są troche bardziej suche niż ostatnio.
OdpowiedzUsuńłoo to ja już zapomniałam jak długo swoje zapuszczam :D ale odrost piękny :)
OdpowiedzUsuńja też podziwiam, ale patrz, teraz masz w sumie ombre, naturalny kolor + ten z farb ;) :D
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne wlosy, ale chyba sam włos w sobie cienki? Mam tak samo. Poza tym też teraz nie farbuje i już wytrzymałam ok. 7 miesięcy. ;0
OdpowiedzUsuńO proszeee jakie masz ombre :D super, nie farbuj :) zobaczysz jak Ci włosy odżyją! Już masz lśniące i wyglądają naprawde zdrowo :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy!
OdpowiedzUsuńzawsze ten kolor mi się podobał, szalenie pasuje Ci! :)
OdpowiedzUsuńnajgorzej bedzie jak odrost dojdzie do wysokosci ucha ;p
OdpowiedzUsuńja bym na Twoim miejscu uzywala olejkow jak np sesja ktore farbuja delikatnie wlosy bo maja w sobie henne, wtedy czerwien sie zniweluje delikatnie,a nie bedzie zadnej sztucznej ingerencji
a dla mnie i tak jesteś słodkim rudzielcem!!! :)
OdpowiedzUsuńKochana,a nie wygodniej zafarbować włosy na kolor podobny do Twojego? Wtedy odrosty są niewidoczne:) Chyba że to zamierzony efekt:)
OdpowiedzUsuńHeh właśnie przeczytałam komentarz na górze :D
Usuń7msc bez farbowania wow, tez tak chce, ale nie mogę, bo mam siwe włosy;/
OdpowiedzUsuńwydaja sie byc grube i geste, szkoda, ze nie widac calej dlugosci :P
OdpowiedzUsuńJa farbowałam z październiku i już planuję kolejne bo wyszły mi czarne i chcę je teraz nieco rozjaśnić.
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości i dopinguję Cię w niefarbowaniu :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci lśnią włosy!
Piękne masz te włosy :P Zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńuparta z Ciebie kobieta i wytrwała! ;) chce Twoją długość :D
OdpowiedzUsuńJa też przestałam farbować włosy (ostatnią farbę nakładałam w styczniu 2012)teraz mam odrosty do ucha i jako że miałam farbowane na jaśniejszy brąz to obecnie wszyscy myślą, że moje włosy celowo zostały tak pofarbowane (wszechobecne ombre).
OdpowiedzUsuńSiwych włosów nie masz, więc w sumie po co farbować :P
OdpowiedzUsuńa ja byłam u fryzjera 2 tygodnie temu na farbowaniu i nie wyobrażam sobie powrotu do mojego mysiego koloru, także u mnie farbowanie zostaje :)
OdpowiedzUsuńsuper! ja jestem w trakcie!:) i aby odrost mi nie przeszkadzał płukam w szałwii ;) kolor fajny odrost mało widoczny no i jeszcze super są odżywione ;)
OdpowiedzUsuńZawsze zazdrościłam połysku na włosach, na blondynkach połysku aż tak nie widać, Twoje pięknie lśnią.
OdpowiedzUsuńtez mam odrost jak stad do.. jakos musimy dac rade hehe
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładny naturalny kolor, więc szkoda farbować :) Jak odrosną będą piękne :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za odrost :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wytrwałości :) ja zeszłam z granatowej czerni do naturalnego koloru i trwało to 1,5 roku. Teraz już nie farbuje ale zauważam coraz więcej siwych nieprzyjaciół ;/
OdpowiedzUsuńAż mi trudno uwierzyć że wytrzymałaś tyle bez farbowania *_*
OdpowiedzUsuńJa wytrzymalam z 3 miesiecznym odrostem i zafarbowalam, no bo juz mnie szkag trafial :)
OdpowiedzUsuńPolecam nowe maski z Fructis, pachna i nawilzaja niesamowicie!
no odrost dosc spory...
OdpowiedzUsuńŁadny masz kolor naturalny :) ten farbowany też ładny :)
OdpowiedzUsuńJa też nie farbuję :D w kwietniu minie rok !! :D ale łatwo nie ma ;) bo czasem kusi na zmianę koloru ;)
Ładnie, a jak tam z twoją dietą ? miałaś aktualizować ale nic nie widze ;p
OdpowiedzUsuńjak na razie zawieszona, dlatego nie ma o niej postów ;)
Usuńbardzo ładny masz naturalny kolor włosów, powodzenia w dalszym detoksie. ja na pewno bym nie wytrzymała tak długo z odrostem :)
OdpowiedzUsuńno spory ten odrost ;)
OdpowiedzUsuńale włosy ładnie wyglądaja
bardzo odważnie, ale widać coraz większe efekty :D
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne włosy i naturalny kolor też Ci bardzo pasuje
OdpowiedzUsuńPodziwiam za tę wstrzemięźliwość farbową :)
OdpowiedzUsuńKochana masz przepiękne włosy ;) Nawet nie wiesz jak Ci bardzo zazdroszczę ;) Ja też się ostatnio wstrzymałam z farbowaniem ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
piękne masz te włosy ;)
OdpowiedzUsuńcudowne są!!! lubię bardzo długie włosy:) a Twój kolorek super;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, co prawda dopiero zaczynam, ale mam nadzieję że Ci się spodoba;)kamiladzwonkowska.blogspot.com
pozdrawiam:)
podoba mi się ombre ;) masz super włosy ;) ja teraz też zaczęłam baaardzo dbać o swoje ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy, wyglądają na naprawdę zdrowe :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńJak ja ci zazdroszczę tej długości sama męczę się z zapuszczaniem i mam wrażenie że moje włosy dały sobie wolne i nie rosną.
OdpowiedzUsuńŚwietny ten kolor. Co do braku chęci do robienia maseczek... Widzę dwa wyjścia. Możesz albo znaleźć jakąś fajną maskę, która daje dobre rezultaty przy kilkuminutowym stosowaniu (mogę Ci np. polecić maskę Bingospa proteiny jedwabiu bodajże), albo też znaleźć taką, której zapach pokochasz (a z tego co piszesz zwracasz na to wielką uwagę) i samą przyjemnością będzie jej noszenie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Długość super! Ja moje muszę podciąć dużo, końcówki są brzydkie...
OdpowiedzUsuńKonkurs na akademiarimmel.pl wyjściowy makijaż
OdpowiedzUsuńPiękne włosy!
OdpowiedzUsuńMój detoks od farb trwał pół roku. W czwartek miałam wizytę u fryzjera i jestem zadowolona z obecnego koloru moich włosów, czyli brązu ;)
Pozdrawiam ;)
ja wytrzymalam cale 2 miesiace:P
OdpowiedzUsuńohoho gratuluję wytrwałości, też kiedyś miałam nadzieję, ale zawsze coś wyskoczyło, jakaś ważna impreza, no i farba szła w ruch, teraz niestety jestem już skazana na farbowanie, bo osiwiałam hehe
OdpowiedzUsuńLubiłam Cię w tych czerwieniach :DD
OdpowiedzUsuńpolecam blog kokardka-mysi tez blogspot. o pielegnacji, maskach domowej roboty, odzywkach o dobrym skladzie jest wszystko:) sama niedawno odkryłam i moje dotychczasowe dbanie o wlosy zmieni sie radykalnie:)
OdpowiedzUsuńśliczna jesteś:)
OdpowiedzUsuńsliczne masz wlosy:) podziwiam za odrost ja bym nie dala rady:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię moja droga, że dajesz radę z tymi odrostami i to już ponad pół roku. Mnie po 25 dniach już ręce świerzbią, by przykryć odrościk:)) No ale takie są uroku jaśniejszych włosów:/ powodzenia w zapuszczaniu:)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i będziesz mieć najoryginalniejsze ombre ever :) Dobra decyzja z powrotem do naturalnych :)
OdpowiedzUsuńJa też porzuciłam farbowanie, niech włosy odpoczywają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy, bądź dzielna w niefarbowaniu :D zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńJaką pomadkę masz na zdjęciu u góry? :)
OdpowiedzUsuńL’Oreal Intense Color Riche nr 406 ;)
Usuń