Dzięki uprzejmości Basi, która mieszka w UK, sprezentowała mi te oto paletki, za co jej bardzo dziękuję, bo są piękne i będę miała co robić przez długi czas, chyba nawet już dziś zacznę coś modzić, bo się cieszę jak zwykle, jak małe dziecko ;)

Zdjęcia cieni na ręku robione są w naturalnym oświetleniu, by oddać ich prawdziwą barwę.

2 cienie z nich zostały troszkę uszkodzone, ale co się dziwić, troszkę drogi  przebyły, a na pewno nie wpłynie to na ich malowanie.

Cienie są nałożone bez bazy, a już mają piękny intensywny kolor, z bazą będę z pewnością jeszcze piękniejsze.







10 komentarzy:

  1. Fajne są, mam na nie ochotę ;> Na tę pierwszą się czaiłam niedawno :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę sprawdzić, jak będę się prezentowały na oczach :D

      Usuń
    2. Koniecznie! Czekam w takim razie ;)

      Usuń
  2. Kolory mnie urzekły :D Ciekawe jak by wyglądały na bazie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne cienie i widać że super napigmentowane:)
    Te skruszone da się uratować,nalej delikatnie wódki na nie i odciskaj chusteczką żeby ją odsączyć a same się ,,zlepią" i będą jak nowe:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, dzięki wielkie za poradę!
      na pewno się przyda, bo to nie jedyne pokruszone cienie! :)

      Usuń
  4. Świetne są, genialna pigmentacja ale po roku+ stosowania pudełeczka mam w opłakanym stanie ;/
    No i też mi się parę cieni pokruszyło. W torebce radzę na nie uważać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za WSZYSTKIE komentarze, jest mi niezmiernie miło czytając je! :)